Nie zapomnę nigdy tych jeziorek, co zaskoczyły nas po drodze
jak gdyby dwie cysterny niezgłębionego snu.
Spał metal zmieszany z odblaskiem jasnej sierpniowej nocy.
Księżyca jednak nie było…
Karol Wojtyła
„Ilekroć mam możność udać się w góry i podziwiać górskie krajobrazy, dziękuję Bogu za majestat i piękno stworzonego świata. Dziękuję Mu za Jego własne piękno, którego wszechświat jest jakby odblaskiem, zdolnym zachwycić wrażliwe umysły i pobudzić je do wielbienia Bożej wielkości…” – napisał Jan Paweł II w autobiografii.
Jego wędrówki po Bieszczadach zaczęły się w 1952 roku. Ich piękno sprawiło, że wielokrotnie tutaj wracał, wiele razy wędrował czerwonym szlakiem od Komańczy przez Jeziorka Duszatyńskie, Cisną, połoniny. To właśnie piękno Bieszczadów sprawiło, że 14 września 2021 roku uczniowie klasy 7 i 8 wraz z wychowawczyniami udali się na wycieczkę po miejscach, gdzie pamięć o Nim wciąż tętni życiem i wiarą.
Wyruszyliśmy z klimatycznego, zabytkowego już budynku stacji kolejowej w Cisnej, wsiedliśmy w małe, przesympatyczne wagoniki, aby przejechać lasem poprzez miejsca wyglądające, jakby znajdowały się na końcu świata, gdzie jedynym znakiem bliskości cywilizacji są tory, po których porusza się kolejka. Potem dzielnie maszerowaliśmy po bieszczadzkich bezdrożach do Jeziorek Duszatyńskich, gdzie Jan Paweł II odprawiał mszę świętą, gdzie wędrował i których wspomnienie zawarł w dramacie zatytułowanym „Przed sklepem jubilera”. Zwiedziliśmy ruiny zagórskiego klasztoru Karmelitów Bosych, które
w 1957 roku także znalazły się na trasie jednej z bieszczadzkich wędrówek Karola Wojtyły. Śpiewaliśmy przy ognisku i w autobusie… Zmęczeni i pełni wrażeń wróciliśmy do codzienności i pięknych krajobrazów otaczającego nas Beskidu Niskiego.